sobota, 2 stycznia 2016

BAKS - PILNIE POTRZEBUJE DOMKU...




Aktualizacja 05.01.2016 - Wczoraj los uśmiechnął się do Baksa i dostał szansę, pojechał do domku tymczasowego w Szczecinie :) Noc minęła bez problemu, spał grzecznie na swoim posłaniu, zachowuje czystość. Na spacerach nie ciągnie, nie boi się zgiełku miasta, zaliczył już spacerek w Parku Kasprowicza. 
Tymczasowa opiekunka mówi, że jest bardzo inteligentny. To jest pies któremu powinno się dawać komendy, ewentualnie mówić co ma robić. Nigdy prosić. Jest bardzo inteligentny i na pewno będzie się starał wykorzystać wszelkie luki w wychowaniu ;) Dlatego potrzebuje konsekwentnego Właściciela. Jest łagodny, grzeczny i karny. Ma też dużo energii ale to młodziutki psiak więc nie ma czemu dziwić ;)
Niestety dt jest bardzo awaryjne max. na 2 tyg. ;( Musimy w tym czasie znaleźć Baksikowi odpowiedni domek żeby nie musiał wracać do Kojca bo to byłaby dla niego tragedia ;(
Baks jest zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony. Czeka na dom w dt w Szczecinie.
***************************************************************
Niedzielny, późny wieczór 29.11.2015r. w pobliżu bramy Kojca zostaje podrzucony i uwiązany do płotu ten psiaczek. Jego byli "właściciele" uwiązują psa na ogromnej kolczatce całkowicie nie odpowiadającej jego średnim gabarytom i lince stalowej ;/ Uwiązują i odchodzą jakby nigdy nic. Psina rozpaczliwie usiłuje się wydostać z uwięzi i biec za nimi, lecz oni odchodzą nawet nie oglądając się za nim, pozostawiając go na pastwę losu w bardzo deszczowy i wietrzny wieczór ;/
Na szczęście dość szybko zostaje zauważony. Chwilę zajęło odwiązanie go gdyż był tak przerażony, że szamotał się, wyrywał, oplątał sobie linką całe łapki ;( Ale w końcu się udało. Na nowy początek otrzymał od Nas imię BAKS...
Na początku Baks w kojcu był przerażony, cały czas chował się za budę, trząsł się ze strachu, można było policzyć mu wszystkie żebra ;( Jednak już po kilku dniach kiedy zobaczył, że nic mu nie grozi zrobił się odważniejszy. Machaniem ogonka zaczął witać opiekunkę, która przynosiła coś dobrego do jedzonka. Teraz to już zupełnie inny piesek. Wesoły, bardzo miły pieszczoch. Wykłada się na plecy i nadstawia brzuch do głaskania ;) Jest młodziutki, ma ok. roku. Potrafi chodzić na smyczy. Jest bardzo grzeczny, sympatyczny. Nawet potrafi podawać łapkę. Wydaje Nam się, że mieszkał normalnie w mieszkaniu.
Pilnie szukamy mu odpowiedzialnego domu. Kogoś kto go pokocha i wynagrodzi mu całe cierpienie jakiego w swoim krótkim życiu już doznał. Piesek jest drobny, średniej wielkości, Czeka na pomoc w Kojcu w Gryfinie. Jest odpchlony, odrobaczony i zaszczepiony. Prosimy pomóżcie Nam znaleźć mu dom...
KONTAKT: email Priv FB lub tel. 511 169 001 (proszę dzwonić od pn.-pt. w godz.15-17)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz